Dlaczego boimy się suszy?
Spośród wszystkich czynników limitujących plon roślin woda jest tym najważniejszym. W ostatnich latach, to właśnie ten żywioł najsilniej daje o sobie znać. Jeśli spojrzymy na sumę opadów w ciągu roku to okazuje się, że z roku na rok jest ich coraz mniej. Jednak jeszcze większym problemem jest nierównomierny ich rozkład. Coraz częściej, problem z wodą pojawia się w miesiącach krytycznych dla kształtowania plonu.
Ten wpis jest częścią serii poświęconej stresowi suszy w kontekście uprawy roślin:
- Jak chronić rośliny przed suszą? (tu jesteś)
- Krzem jako sposób na suszę.
- Wpływ krzemu na ograniczenie skutków suszy – przykłady. (wkrótce)
Ile roślina zużywa wody?
Zacznijmy od pojęcia transpiracji. Transpiracja, to proces oddawania wody przez rośliny w wyniku parowania. Współczynnik transpiracji mówi, ile wody roślina zużywa w całym swoim okresie wegetacji do wytworzenia 1 kg suchej masy. Mowa tu zarówno o suchej masie plonu, jak i reszek pożniwnych. W przypadku zbóż te wartości są bardzo różne. Przykładowo dla pszenicy wynosi on ok. 500, dla kukurydzy 360, a dla prosa – 280 l/kg. Z kolei lucerna wyróżnia się bardzo wysokim zapotrzebowaniem na wodę. Jej współczynnik transpiracji sięga 860 l/kg suchej masy!
No dobrze, a jak przełożyć tą wiedzę na praktykę? Posłużę się tutaj przykładem:
Pszenica plonująca na poziomie 6 t ziarna z hektara wytwarza ok. 5 t słomy oraz niemałą masę korzeni. Przyjmijmy dla ułatwienia, że całkowita sucha masa rośliny wyniesie 12 t/ha. Mnożąc tę wartość przez omawiany współczynnik (12 000 kg x 500 l) okazuje się, że w ciągu okresu wegetacji pszenica zużywa aż 6 000 000 litrów wody. Wyobraźmy sobie teraz oszczędność 20% wody – które mogłoby posłużyć do wytworzenia plonu… Wrócę do tego za chwilę.
Warunki wodne, a próchnica
Dlatego najważniejszym działaniem koniecznym do podjęcia, w celu ograniczenia skutków suszy jest praca nad poprawą retencji wody. Nie tej w zbiornikach retencyjnych, ale tej w glebie. Najlepszym sposobem zwiększenia pojemności wodnej gleby jesz zadbanie o poziom próchnicy w glebie. Związki próchniczne posiadają wysoką pojemność wodną. Zatrzymują ok. 5-krotność wody względem swej masy.
Pojemność sorpcyjna związków próchnicznych przewyższa od 4 do 12 razy pojemność części mineralnej. Z tego względu, próchnica odpowiada za 20-70% całkowitej pojemności sorpcyjnej gleby. Bez próchnicy gleba nie gromadzi wody, a bez wody nie ma mowy o rozpuszczalności związków pokarmowych wniesionych do gleby – szczególnie tych mineralnych.
Poziom próchnicy w glebie powinien być priorytetem każdego rolnika. Niestety proces budowania tego zasobu jest długotrwały. Szacuje się, że zwiększenie zawartości próchnicy zaledwie o 1 % zajmuje minimum 10 lat pracy z wykorzystaniem prawidłowego płodozmianu i właściwego nawożenia.
Czy krzem zatrzyma suszę?
Oprócz ustawicznej pracy nad zwiększaniem retencji wody w glebie trzeba podejmować również działania doraźne, które pozwolą lepiej przetrwać suszę tych upraw, które są już na polu. Najlepszym sposobem na szybkie poprawienie gospodarki wodnej w roślinie jest nawożenie krzemem. Chodzi tu jednak o krzem szybko dostępny i o silnych właściwościach hydrofilowych. Takie cechy posiada ZumSil preparat krzemowy organicznego pochodzenia. Zawiera on najmniejsze z możliwych związków krzemu rozpuszczalnego w wodzie, zwane monomerami kwasu ortokrzemowego.
Biogenne pochodzenie krzemu oraz jego wysoka koncentracja w litrze produktu przekłada się na możliwość żelowania wody. Jedna cząsteczka ZumSilu potrafi związać aż 20 cząstek wody, podczas, gdy produkty syntetyczne zaledwie 3 cząsteczki.
Do tej pory, przeprowadzono już wiele badań potwierdzających zależność między dawką aktywnego krzemu, a odpornością rośliny na niedobór wody. Wypływający z nich wniosek jest ciągle ten sam: im więcej aktywnego (dostępnego) krzemu tym wyższe plony. Potwierdza to wysoki współczynnik korelacji odnoszący się do opisywanej relacji, wynoszący aż 0,94. Stosowanie ZumSilu daje możliwość uzyskania takiej samej masy roślin jak przy korzystnych warunkach, ale bez krzemu.
W powyższym świetle bardzo ważne jest zwracanie uwagi na faktyczną zawartość przyswajalnego krzemu w dostępnych na rynku preparatach krzemowych. ZumSil dzięki swojemu naturalnemu pochodzeniu zawiera najwięcej dostępnego dla roślin krzemu. Ta przewaga w niektórych przypadkach jest kilkunastokrotna.
A co z nawadnianiem?
Wcześniej wspomniane budowanie trwałej odporności gleby na suszę jest koniecznością każdego rolnika. Jednak część gospodarstw może również nawadniać własne pola. Pytanie, czy nawadnianie wystarczy? Krótka odpowiedź na to pytanie brzmi – niekoniecznie. Tradycyjna technologia nawadniania nie zapobiega wysokim stratom wody (ok. 60-70%) powstałym wskutek ługowania, parowania i transpiracji. System nawadniania kroplowego, pomimo iż pozwala na obniżenie poziomu poboru świeżej wody przez zmniejszenie ługowania wody, nie wpływa na obniżenie parowania i transpiracji.
Jest to zatem ogromna pomoc dla roślin zmagających się ze stresem suszy. Niestety nie zawsze nawadnianie będzie pomocą w pełni wystarczającą.
Stosując nawożenie ZumSilem mamy możliwość obniżyć potrzebę nawadniania lub zmaksymalizować jego skuteczność (ZumSil trzeba stosować kiedy rośliny mają “wodę do wykorzystania”). Jest to technologia wykorzystywana w wielu gospodarstwach w Polsce, która z powodzeniem testowana była zarówno w laboratorium, jak i na polach.
Na koniec podsumowanie, czyli w jaki sposób szybko przyswajalny krzem organiczny wpływa na ograniczenie skutków suszy:
- wzrost pobrania składników mineralnych
- modyfikacja wymiany gazowej
- wyrównanie ciśnienia osmotycznego
- redukcja stresu oksydacyjnego
- modyfikacja ekspresji genów
- regulacja kompatybilności substancji rozpuszczonych
- synteza fitohormonów
Optymalizacja dostarczanego krzemu skutkuje zwiększeniem wagi i objętości korzeni od 20 do 200% oraz zwiększoną odpornością na zasolenie lub susze wszystkich roślin uprawnych.
Kompletny program wsparcia upraw (rolniczych, warzywniczych, sadowniczych i jagodowych) przed suszą znajdziecie na dedykowanej stronie Perma-Guard Agro.